Jak usunąć nadmiar wilgoci w mieszkaniu?

Zbyt wysoki poziom wilgoci w mieszkaniu jest niepożądanym zjawiskiem, które w negatywnym stopniu wpływa nie tylko na wytrzymałość materiałów i konstrukcji, ale również na zdrowie domowników. W większości przypadków, przyczyną takiego stanu rzeczy jest zalanie. Gdy woda w nadmiernym stopniu wniknie w ściany, posadzki i sufit, w krótkim czasie może pojawić się pleśń i grzyb. W dłuższej perspektywie, będzie z kolei dochodzić do stopniowego pogarszania się stanu budynku. W jaki sposób można przeprowadzić osuszanie i pozbyć się wilgoci?

Od czego zacząć cały proces?

Warto pamiętać, że zanim przystąpimy do jakichkolwiek czynności, trzeba zacząć od zidentyfikowania źródła problemu. Może okazać się, że przyczyna zbyt wysokiej wilgotności tkwi w pękniętej rurze kanalizacyjnej. Czasem jednak wyciek jest zlokalizowany pod posadzką, a jego usunięcie wymaga kucia, co jest nieco bardziej czasochłonne i związane z wyższymi kosztami naprawy.

Co jeśli nie jesteśmy w stanie samodzielnie zidentyfikować źródła wycieku? W takiej sytuacji warto skorzystać z pomocy firmy, która zajmuje się ich wykrywaniem i wykonywaniem pomiarów wilgoci. Dzięki specjalnym urządzeniom można w krótkim czasie dowiedzieć się gdzie tkwi problem.

Co warto wiedzieć na temat osuszaczy?

Jednym z najpopularniejszych sposobów na przywrócenie prawidłowego poziomu wilgotności w mieszkaniu jest wykorzystanie osuszaczy. Tego typu urządzenia można bez problemu wynająć. Sprzęt ustawia się na środku pomieszczenia, jednak wcześniej należy dokładnie uszczelnić drzwi i okna. Jak długo trwać osuszanie? Oczywiście wszystko zależy od tego jak wysoki jest poziom wilgoci. Innym parametrem wpływającym na długość całego procesu jest wielkość wnętrza.

Jeśli mamy do czynienia z bardzo dużą przestrzenią, konieczne będzie wynajęcie kilku urządzeń o dużej mocy. Minimalny okres to zwykle kilka dni, jednak w bardziej zaawansowanych przypadkach czas może wydłużyć się nawet do kilkunastu.

Zapraszamy: Osuszanie Rzeszów

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*